Kalendarzowe lato za kilka dni dobiegnie końca. Przypuszczam jednak, że raczej już go nie uświadczymy. Wcale nie jest mi z tym źle, wręcz przeciwnie! Jesień i zima to moje ulubione pory roku. Tak, wiem... Jak dziecko nadal mam swoje ulubione pory roku. Również jak dziecko jestem podekscytowana, za każdym razem, gdy widzę jak świat się zmienia. Kolorowe liście leżące na ziemi, przepiękny błyszczący śnieg rozjaśniający drzewa, widok kwitnących wiśni i burze latem. Wszystko to jest wyjątkowe. Uwielbiam chwile, kiedy mam czas przystanąć i obserwować to wszystko co mnie otacza. Zostawiam Was ze zdjęciami z ostatniego tchnienia lata.