Komiteptol

Życie jest proste.



source

Sobotni poranek. Leniwy. Powolny. Zaspany. W pidżamach.
Z kubkiem gorącej kawy.
Z niedokończonym artykułem w gazecie.
Z cudownie milczącym budzikiem.
Z nieudolnym zastanowieniem się co zrobić, gdy masła nie ma w lodówce.
A przecież w pidżamach jesteśmy. Albo bez. To i do sklepu wyjść się nie chce.
A w Dzień Dobry TVN wszyscy tacy ubrani i pomalowani.
A my tacy szczęśliwi w tym swoim niepozbieraniu...


source
12:06... Najwyższy czas wziąć prysznic, bo przecież zaraz wizyta u teściów.
No nie chce się, no nie chce. Z tego naszego małego raju wychodzić.
Stroić. Włosy nieporadnie układać. W pośpiechu. Z kolejną kawą.

Tym razem serwowaną na pralce, popijaną pomiędzy myciem zębów, a szukaniem tuszu do rzęs...
I wizyty, i goście, i cukierki popijane herbatą, zajadane sałatką, i uśmiechy, powitania i powroty...
A potem wieczory z winem. Miało być prasowanie, deska już rozłożona... I tak stoi.

Nie chce się. Może jutro?

I wiecie co?

Życie jest proste.

Każdy ten poranek, każda sterta nieuprasowanych ubrań, każda kłótnia i każda pokora po niej...
Codzienne sprawy mniejsze i te wagi światowej.
Spotkania, spóźnienia, nagany i pochwały.
Jarmarki świąteczne, podróże, spotkanie z sąsiadką na klatce.
Potknięcia, błędy, wyrzuty sumienia, płacze do poduszki i chwile wzruszenia...
Analizujemy, czytamy złote myśli, zastanawiamy się, porównujemy.
Nie chcemy być gorsi, nie chcemy też za bardzo odstawać. Nie wypada przecież.
Myślimy, przeprowadzamy dogłębne ekspertyzy, chcemy zrozumieć...
Pragniemy być kimś. Mamy noworoczne postanowienia.
Lubimy się nimi chwalić, bo wtedy będziemy tacy „jacyś”, wyróżnimy się z tłumu.

Będą nas podziwiać.
I nieważne, że w tym wszystkim zatracamy siebie.
W życiu chodzi o to, jak wyglądamy w oczach innych.
Jak bardzo ciekawy jest nasz profil na facebooku.
Ile mamy followers'ów.
Jakie mamy stanowisko w pracy. Ile krajów odwiedziliśmy. Ile magnesów mamy na lodówce.
I czy ogarnęliśmy już ostatnie bestsellery książkowo/filmowe.

A tymczasem...

Życie jest proste. Życie jest cholernie proste.


source

I koniec końców chodzi o te kilka uśmiechów dziennie, tych od nieznajomych, na chodniku.
O to ciepło, które czujemy po powrocie z pracy, przekraczając próg swojego domu...
O zapach gotującej się zupy... I o tą śmietanę, która się zważy w zupie... i są grudki potem...
O chwile wątpliwości i o chwile absolutnego spełnienia...
O opryskane pastą do zębów lustro...
O wyjścia z przyjaciółmi... wspólne rozmowy do rana...
kieliszki wypijanego wina i podjadanych chipsów... i pląsy w rytm ulubionych hitów do rana...
O codzienne, poranne milczenie w samochodzie w drodze do pracy...
O niepoukładane sterty ubrań, rzuconych na oparcia krzeseł...
O wiatr we włosach, jadąc na rowerze...
O opryskaną tłuszczem kuchnię...
O promyki słońca palące skórę na plaży...
O podekscytowanie przed ważnym dniem...
O muzykę, która przyprawia Cię o dreszcze...
O dotyk, który sprawia, że zapominasz o reszcie świata...


Życie jest proste.


source








  • Love
  • Save
    Add a blog to Bloglovin’
    Enter the full blog address (e.g. https://www.fashionsquad.com)
    We're working on your request. This will take just a minute...