Łucja

Kraków w zimowej szacie...







Wczoraj, korzystając z wolnej soboty postanowiliśmy pojechać do Krakowa... Prognoza pogody na ten dzień napawała optymizmem... Miał być niewielki mrozik w okolicach - 4 st.C i od godz. 9- tej bezchmurny, słoneczny dzień... Miasto przywitało nas pochmurną pogodą, 10 st. mrozem i okrutnym ziąbem... Nie krzywdujemy sobie takiej pogody bo przecież mamy zimę...
Nasz przyjazd do Krakowa miał na celu zobaczenie bożonarodzeniowych szopek w krakowskich kościołach... O nich napiszę w innym poście...






Szliśmy Bulwarami Wiślanymi w kierunku kościoła Na Skałce... Potem na dawny rynek Kazimierza, Plac Wolnica... Stamtąd udaliśmy się na Wawel... Byliśmy trochę zaskoczeni, ponieważ wszędzie spotykaliśmy mnóstwo opatulonych, zagranicznych turystów... Im taka pogoda mocno dawała się mocno we znaki...





Ze Wzgórza Wawelskiego poszliśmy zabytkową ulicą Kanoniczą w kierunku Grodzkiej... A potem do Rynku...








Rynek krakowski jest oblegany przez turystów z całego świata... Ze wszystkich stron słychać wielojęzyczny gwar... W dalszym ciągu trwa Krakowski jarmark... Dolatują zapachy grzańca galicyjskiego, pierogów, grillowanych kiełbasek, oscypków, chleba ze smalcem... Kursują zaczarowane dorożki ... Magiczny czas świąteczny nadal trwa... A po drugiej stronie Sukiennic trwają intensywne przygotowania do zabawy Sylwestrowej... My zaś, ulicą świętej Anny, przez Planty wracamy do samochodu...








Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawione komentarze... Życzę miłego, radosnego tygodnia... Pozdrawiam wszystkich serdecznie...

  • Love
  • Save
    Add a blog to Bloglovin’
    Enter the full blog address (e.g. https://www.fashionsquad.com)
    We're working on your request. This will take just a minute...