Terra preta


W dżungli amazońskiej ziemie są na ogół słabe, rozkład materii organicznej i jej wymywanie postępują w piorunującym tempie, dlatego wycinanie dżungli pod uprawy nie ma większego sensu - bardzo szybko ziemia na polach się wyjaławia i tylko masywne dawki sztucznych nawozów mogą zapewnić jakie takie plony... tymczasem w niektórych miejscach dżungli znaleziono całe połacie ziemi czarnej, żyznej i głębokiej.
Gleba ta nie tylko nie jałowieje, ale ciągle się odnawia. Drzewa i inne rośliny rosnące w tych miejscach są o wiele bujniejsze, niż gdzie indziej.
Przez długi czas usiłowano wyjaśnić jej powstanie w sposób naturalny, tymczasem okazało się, to przedkolumbijscy Indianie umieli "zrobić" taką ziemię, która przetrwała przez stulecia, a może nawet tysiąclecia w stanie żyzności .
Jak to zrobili? Ano wydaje się, że kopali wielkie, płytkie doły, do których wrzucali wszystkie resztki - a w tamtych czasach wszystko było organiczne. Do dołu szły kości, ości, słoma, potłuczone na drobno kamienne garnki, ludzkie i zwierzęce odchody, popiół z ognisk oraz i przede wszystkim duża ilość węgla drzewnego. Węgiel drzewny wiąże w sobie azot i substancje organiczne, chłonąc je jak gąbka. Mam wrażenie, że równie ważne są te kości i ości oraz rogi i racice - wszystko to jest źródłem powoli uwalniającego się wapnia i fosforu, obu ważnych elementów.
Tym prostym sposobem przez lata uzyskali całe hektary żyznych pól. Co więcej - te pola zachowały swoją urodzajność po dziś dzień, mimo, że otaczająca je ziemia jest jasna, kwaśna i z małą zawartością próchnicy.
Jeśli więc mamy słabą, piaszczystą glebę, to róbmy jak Indianie: kopmy w niej rowy wypełniając je materią organiczną i węglem drzewnym oraz gliną (mogą być potłuczone na proszek gliniane cegły lub doniczki).
Niektórzy wpadli na "dobry" pomysł i próbują zastąpić węgiel drzewny miałem węgla kamiennego. Moi drodzy, węgiel kamienny, mimo, że chemicznie podobny, ma zupełnie inną strukturę przestrzenną i do zrobienia terra preta nie bardzo się nadaje. W końcu sadza, grafit i diament to też czysty węgiel, ale właściwości mają zupełnie różne.
Węgiel drzewny można dość łatwo zrobić samemu z różnych drewnianych odpadów, o ile dysponuje się żelazną beczką. Filmiki instruktażowe można znaleźć w necie. Do niewielkiego ogrodu wystarczy popiół z węgielkami z kominka, ewentualnie kilka paczek węgla do grilla. Powinien on dobrze nasiąknąć substancjami azotowymi - czyli albo dodać go do obornika i włożyć do dołu, albo w jakimś naczyniu zalać gnojówką lub rozwodnionym kurzeńcem i zostawić na kilka dni.
A może zrobić po prostu jak Indianie: wykopać dół, zwalać tam wszystkie resztki i rzeczony węgiel, a kiedy będzie pełny, przykryć go ziemią i... wykopać następny.
Po kilku latach będziemy mieć własną, żyzną, czarną ziemię w miejsce piasku. Fajne, nie?


  • Love
  • Save
    Add a blog to Bloglovin’
    Enter the full blog address (e.g. https://www.fashionsquad.com)
    We're working on your request. This will take just a minute...