Natalia

Rozmiękczenie / Rozpulchnienie włosa - o co chodzi?





Kilka razy wspominałam na blogu o rozmiękczeniu/rozpulchnieniu włosa, ale nigdy nie wyjaśniłam, co się pod tym terminem kryje. Wiele rzeczy w kwestii pielęgnacji są (już) dla mnie oczywiste i czasami zapominam, że dla początkujących mogą stanowić wiele niejasności. Dzisiaj chciałabym Wam wyjaśnić kilka spraw w kwestii rozmiękczenia struktury włosa, a jeśli są jeszcze jakieś tematy, które warto szerzej wytłumaczyć, dajcie znać. :)


Budowa włosa (w skrócie)
Aby zrozumieć kwestię rozpulchnienia włosa, należy wyjść od jego struktury. Włos to zrogowaciały wytwór naskórka, który składa się z trzech warstw zlepionych ze sobą tłuszczowym spoiwem: zewnętrznej osłonki zbudowanej z łusek, środkowej kory odpowiedzialnej za skręt i kolor włosów oraz wewnętrznego rdzenia. Jeśli włosy są cienkie, osłonka składa się z zaledwie kilku warstw łusek, natomiast rdzeń w ogóle w takim włosie nie występuje. Ten cienki włos jest zatem zdecydowanie słabszy niż włos normalny lub gruby i jeśli jest systematycznie poddawany zabiegom, które ingerują w jego strukturę (rozjaśnianie, trwała itp.), wówczas sprawia mnóstwo problemów i wymaga specjalnego traktowania.


Źródło: baldingblog.com


Kiedy dochodzi do rozpulchnienia włosa?
Keratyna, czyli białko z którego zbudowane są włosy rozpuszcza się w środowisku silnie zasadowym (pH>11) lub silnie kwaśnym (pH<3), dlatego wszelkie zabiegi fryzjerskie muszą zachodzić w ściśle określonym pH, tj. mieszczącym się w zakresie 4-10. Zbyt intensywne zakwaszanie lub rozpulchnienie włosów może doprowadzić do przesuszenia lub zniszczenia włosów i podrażnienia skóry głowy.

Keratyna jest również bardzo wrażliwa na działanie słabych zasad przez dłuższy czas. Ponadto rozchylanie łusek zasadowym pH i domykanie ich kwaśnym pH w dłuższej perspektywie może doprowadzić do trwałego uwrażliwienia osłonki. Najbezpieczniejszy poziom pH dla włosów i skóry mieści się w przedziale 4,5-6 i właśnie taki lekko kwaśny odczyn powinny wykazywać preparaty stosowane do pielęgnacji i ochrony zdrowych czy zniszczonych włosów.

__________

Najlepszym przykładem rozpulchnienia włosa jest proces rozjaśniania lub trwałej ondulacji. Aby składnik aktywny zawarty w rozjaśniaczu (zmieniający kolor włosa) lub preparacie ondulującym (zmieniający kształt włosa) mógł wniknąć do kory włosa, musi przebić się przez kilka lub kilkanaście (w przypadku grubych włosów) warstw bezbarwnych łusek. Wcześniej jednak musi rozpuścić się spoiwo, które spaja łuski (dzięki temu łuski się rozchylają i "otwierają" korę). W ten sposób włos zostaje zmiękczony albo inaczej mówiąc rozpulchniony - pożądane składniki mogą swobodnie dostać się do jego wnętrza i zmienić kolor czy kształt.
Po rozjaśnieniu włos zostaje zakwaszony i wysuszony, aby łuski z powrotem wróciły do naturalnego stanu. Niestety nie jest to takie proste, a w wielu przypadkach wręcz niemożliwe, ponieważ nie jesteśmy w stanie szybko odbudować naturalnego spoiwa, które uszczelnia włos i sprawia, że jest jednym mocnym elementem. Rozjaśniony włos z reguły (są wyjątki) nabywa nieregularną powierzchnię i staje się przez to grubszy, ale też słabszy. Jego struktura staje się porowata - łuski przestają do siebie idealnie przylegać.
__________
Do delikatniejszego zmiękczenia włosa dochodzi także podczas zwykłego mycia, szczególnie bardzo ciepłą wodą i preparatem o zasadowym pH (np. mydłem lub zasadowym szamponem). Po umyciu włosów szamponem na lekko rozmiękczone włosy nakładamy maskę, która dzięki temu, że włos jest delikatniejszy i miękki może go głęboko odżywić i nawilżyć. Maski i szampony mają zwykle lekko kwaśny odczyn, czyli odpowiadający naturalnemu pH włosów i skóry. Po wysuszeniu włosy znów twardnieją, a łuski ulegają ściągnięciu - rozmiękczenie jest więc chwilowe. Gdy stosujemy dobrze dobraną maskę, po wysuszeniu włosy stają się też miękkie, błyszczące i gładkie.
Jeśli włosy są cienkie i uwrażliwione (tj. mają naruszoną strukturę), długotrwałe (np. całonocne) i częste (np. codzienne) nakładanie zmiękczających masek może je jeszcze bardziej uwrażliwić. Doskonale pamiętam czasy, kiedy uczyłam się dbać o włosy i chciałam je jak najszybciej naprawić. Codziennie na godzinę nakładałam tłustą maskę, aby włosy jak najszybciej odzyskały dobrą kondycję. Owszem, były bardziej miękkie i błyszczące, ale też słabsze i wypłowiałe. W końcu postawiłam na umiar (nakładam maskę co ok. 3 dni i nie uwrażliwiam końców dodatkowo rozjaśniaczem) i widzę nieporównywalną różnicę.

Czy można trwale rozmiękczyć/rozpulchnić włos?

Myjąc włosy codziennie czy nakładając często maskę na dłuższy czas nie da się ich trwale rozmiękczyć - po wysuszeniu wracają do pierwotnego stanu. To nie jest tak, że jeśli będziemy nakładać często maski, pewnego dnia po spłukaniu i wysuszeniu włosy staną się trwale rozmiękczone czy zgnite. :-) Po sporadycznym trzymaniu maski na włosach przez kilka godzin też nic złego im się nie stanie, szczególnie gdy potrzebują silnego nawilżenia.
Nie warto jednak codziennie spać z maską na włosach albo trzymać jej codziennie przez wiele godzin, bo moim zdaniem brak umiaru w tej kwestii wpływa nie tylko na osłabienie kondycji łodyg włosów, ale też skóry głowy oraz cebulek (szczególnie, jeśli włosy są cienkie i słabe, a skóra głowy wrażliwa). Gdy mamy słabe paznokcie, codzienne mycie naczyń czy ręczne pranie nie sprawi, że paznokcie się rozpłyną, ale ich stan wyraźnie się pogorszy, dlatego podczas wykonywania prac domowych warto chronić je gumowymi rękawiczkami. Gdy są twarde i mocne, są też dużo bardziej odporne na długie moczenie. Tak samo jest z włosami.


Mam nadzieję, że teraz już wiecie o co chodzi z terminem rozpulchnienia włosa. Jeśli są jeszcze inne kwestie, które warto szerzej wyjaśnić, dajcie znać! Osoby, które brały udział w konkursie SB zapraszam po wyniki :)
  • Love
  • Save
    3 loves
    Add a blog to Bloglovin’
    Enter the full blog address (e.g. https://www.fashionsquad.com)
    We're working on your request. This will take just a minute...