Natalia

Joico K-Pak Revitaluxe | Recenzja maski





Dzisiaj zapraszam Was na recenzję maski, którą miałam napisać już bardzo dawno temu, ale wciąż było mi nie po drodze. Pewnie dlatego, że maska na początku nie zachwyciła mnie tak mocno i rzadko po nią sięgałam. Nie zachwyciła mnie tylko dlatego, że przyzwyczajona do drogeryjnych masek i odżywek, stosowałam ją po swojemu, a nie według zaleceń producenta. Mam ją od prawie roku i prawie całą zużyłam, więc najwyższy czas na recenzję. :)

Skład
Water, Glycerin, Behentrimonium Chloride, Amodimethicone, Propylene Glycol, Jojoba Seed Oil, Stearamidopropyl Dimethylamine, PEG-8 Distearate, Sorbitol, Sodium Chloride, Glycol Stearate, Ceteth-2, Tetrapeptide-28 Argininamide, Tetrapeptide-29 Argininamide, Pentapeptide-28 Cysteinamide, Pentapeptide-30 Cysteinamide, Keratin Amino Acids, Hydrolyzed Keratin, Cocodimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin, Hydrolyzed Keratin PG-Propyl Methylsilanediol, Aleurites Moluccana Seed Oil, Oenothera Biennis Oil, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Tocopheryl Acetate, Psidium Guajava Fruit Extract, Allantoin, Myristyl Myrsitate, Glycolipids, Bis-isobutyl PEG/PPG-20/35 Aminodimethicone Copolymer Butyl Methoxydibenzolymethane, Thioctic Acid, Hyaluronic Acid, Cetyl Ethylhexanoate, Stearyl Alcohol, Sorbic Acid, Cetyl Alcohol, Citric Acid, Polyquaternium-10, Cetrimonium Chlordie, Butylene Glycol, Polysorbate 80, Sodium Ascirbyl Phosphate, Trideceth-12, Isopropyl Alcohol, Sodium Hydroxide, Iodopropynyl Butylcarbamabe, Diazolidinyl Urea, Alpha-Isomethyl Ionone, Butylphenyl Methylpropional, Geraniol, Limonene, Fragrance, Yellow 5, Red 4.

Maska ma bardzo bogaty skład i zawiera to, co potrzebują wymagające włosy: składniki nawilżające (np. gliceryna, sorbitol, sok z aloesu, kwas hialuronowy), proteiny (np. aminokwasy, hydrolizowana keratyna) i emolienty (np. olej jojoba, olej z wiesiołka, polyquaternium, alkohole tłuszczowe).






Cechy produktu

Przede wszystkim maska pięknie pachnie i zapach długo utrzymuje się na włosach.
Konsystencję ma aksamitną i kremową, dobrze się rozprowadza na włosach i wystarczy niewielka jej ilość, aby dokładnie pokryć włosy. Przy nakładaniu niewielkiej ilości w zasadzie nie czuć, że maska została nałożona na włosy, ale to tylko pozorne uczucie. Przy nałożeniu zbyt dużej ilości łatwo obciążyć nią włosy.

Cena jest za to wysoka, bo za 150 ml produktu trzeba zapłacić ok. 60 zł, ale warto przy tym wspomnieć, że maska jest bardzo skoncentrowana i wydajna. Często za maskę o pojemności 200 ml trzeba zapłacić 20-30 zł, a jej lejąca konsystencja sprawia, że dużo szybciej się zużywa. 20 zł jednak łatwiej wydać niż 60 zł, szczególnie, że nie każdemu produkt może przypaść do gustu, dlatego najlepszym rozwiązaniem byłaby możliwość zakupu próbek. ;)

Dostępna jest w Hebe.






Działanie

Jest to maska, która z założenia ma służyć do ekspresowego odżywienia włosów. Według producenta należy nałożyć ją na wilgotne włosy na 3-5 minut i następnie spłukać - właśnie przy takim zastosowaniu sprawdza się u mnie najlepiej. Gdy kombinowałam z owijaniem włosów folią, podgrzewaniem czy nakładaniem przed myciem, włosy były przekarmione, klejące i niezdyscyplinowane, a efekt przypominał mi działanie maski Kerastase Oleo-Coplexe, którą opisałam tutaj. Pojedynczy włos był błyszczący i nawilżony, ale wszystkie razem nie stanowiły spójnej całości.

Gdy nakładam ją na kilka minut zaraz po umyciu, włosy są ultramiękkie, błyszczące i śliskie. Efekt jest podobny do tego, jaki uzyskuję poprzez wzbogacanie masek skrobią. Jedynym warunkiem jest to, aby nałożyć naprawdę niewielką ilość, bo bardzo łatwo przeciążyć nią włosy.


Włosy po jej zastosowaniu w ogóle się nie puszą, ale aby unieść je u nasady, muszę wspomagać się lakierem do włosów. Ze względu na śliską powierzchnię po krótkim czasie od rozczesania chętnie zwijają się w strączki.


Zdjęcie zrobiłam w pomieszczeniu podczas zachmurzenia, blisko okna, bez dodatku sztucznego oświetlenia.


Podsumowując, jest to skoncentrowana maska, która działa ekspresowo i która do poprawnego działania powinna zostać nałożona w niewielkiej ilości. Im zdrowsze włosy, tym mniej maseczki należy nałożyć. Nazwałabym ją fluidem albo kremem BB dla włosów, w dodatku o natychmiastowym działaniu. Świetnie nadaje się do odżywienia osłabionych włosów przed okazjonalną stylizacją za pomocą wysokiej temperatury.

Jeśli zależy Wam na mocnym wygładzeniu i nawilżeniu włosów, ta maska powinna się doskonale sprawdzić, aczkolwiek warto przy tym pamiętać, że jeśli włosy są bardzo suche i podniszczone, jedna maseczka nałożona na kilka minut nie poprawi diametralnie ich stanu.


Już chyba zrecenzowałam na blogu wszystkie ciekawe maski, z którymi miałam do czynienia i planuję kupić sobie jakąś kolejną. Może polecicie mi jakieś produkty, które według Was powinnam wypróbować? :) Mam zamiar też wrócić do systematycznego wcierania wcierek i wstępnie wybrałam placentę, ale nie wiem, jaką firmę wybrać. :) Jeśli stosowałyście maskę Joico K-Pak Revitaluxe, dajcie znać co o niej sądzicie.


F A C E B O O K I N S T A G R A M B L O G L O V I N'

PS Wszystkich biorących udział w konkursie Seboradin zapraszam po wyniki. :)


  • Love
  • Save
    Add a blog to Bloglovin’
    Enter the full blog address (e.g. https://www.fashionsquad.com)
    We're working on your request. This will take just a minute...