Rodzaje kurierów, których spotkasz w swoim życiu

Za każdym razem, kiedy zamawiam coś przesyłką kurierską, zastanawiam się, z którym typem dostawcy będę miał do czynienia. Bo oni dzielą się na kilka głównych kategorii, gdyby ktoś nie wiedział. I według Drugiego Prawa Humeniuka, prawdopodobieństwo tego, że przesyłkę wręczy Ci kurier, należący do jednej z tych kategorii, jest równe 100%. Prawo udowodnione przez krymskich/rosyjskich naukowców.

A tak serio - w ostatnim czasie zdarzyło mi się często odbierać telefony od nieznanych numerów. Za każdym razem myślałem, że to któraś z moich psychofanek stoi pod moim oknem i chce, żebym do niej wyjrzał. Ewentualnie zaprosił na filiżankę zielonej herbaty. Bez cukru. Ale nie - po drugiej stronie zawsze był jakiś pan, pewnie z wąsem (bo zawsze mają wąsa, chyba, że są z UPS) i pytał, czy jestem w domu. W zasadzie, niewiele różnił się od tej psychofanki, a w dodatku miał dla mnie coś fajnego.

I drogiego, bo przecież nie wybiera się przesyłki kurierem, jeśli w zamawiasz dziesięć par skarpetek albo jakiś t-shirt z allegrowej promocji. Płacisz, bo wymagasz. W każdym razie, kurier musi doręczyć Ci przesyłkę. I tutaj pojawia się ów podział na doręczycieli różnych rodzajów. Ich ilość nie powinna Cię zaskoczyć ani zaszokować, bo, wbrew pozorom, to jednolita grupa, wśród której wyróżnia się następujących przedstawicieli gatunku:

Ranny ptaszek

Gość wstaje wtedy, kiedy przeciętny student kładzie się spać. Podobno potrafi prowadzić firmową ciężarówkę przez sen, jednocześnie pijąc kawę i wykonując telefony do adresatów przesyłek. Uwielbia porządek i każdy dzień (noc?) zaczyna od przygotowania planu na najbliższe kilkanaście godzin.

Co to oznacza?
To niezwykle wkurzający kurier, który dzwoni do Ciebie kilka minut po siódmej rano i pyta, czy za kilka godzin będziesz w domu. Ma totalnie gdzieś, czy właśnie śpisz, czy może z półotwartymi oczami, migreną i nudnościami próbujesz oderwać głowę od muszli klozetowej. Będzie dzwonił tak długo, dopóki odbierzesz i powiesz, że nie masz zamiaru nigdzie się ruszać. Potem przypominasz sobie, ze w ogóle do Ciebie dzwonił, a Ty jesteś poza domem.

Prokrastynator

Pracuje, bo musi. Bo tak mu kazali. Wsiadać codziennie do ciężarówki, włączać RMF i przemierzać drogi wyznaczonego terenu, żeby pobawić się w Listonosza Pata. Niestety, nie ma ani kota, ani tym bardziej ochoty na doręczanie czegokolwiek. Nie spieszy mu się, bo ma pewność, że zastanie Cię w domu.

Co to oznacza?
Jeszcze bardziej denerwujący to człek, niż ten wyżej i jego przeciwieństwo. Nie obudzi Cię o świcie, ale też przez cały dzień się nie odezwie. Robi to dopiero wtedy, kiedy stoi pod Twoimi drzwiami. Z paczką. A Ciebie nie ma. Świr, takich nie znoszę. Dzwoni po fakcie i bardzo chętnie zostawia paczki u sąsiadów.

Człowiek-kurier

Urodził się w ciężarówce, a po odcięciu pępowiny zamieszkał w kopercie bąbelkowej. Sumienny, punktualny i pogodny. Dla niego nie ma przesyłek niemożliwych do doręczenia. Zarabia tyle, co inni, ale poświęca się swojej robocie w stu procentach. Nikt na niego nie narzeka, dzwoni zawsze o normalnej porze. Poznasz go po długopisie za uchem albo w ustach. Tak już ma.

Co to oznacza?
Dostaniesz swoją przesyłkę na czas, do rąk własnych i nawet nie będzie poobijana (a takie też się zdarzają). Taki kurier to skarb, bo wiesz, że paczka jest w dobrych rękach.

Dupa, a nie kurier

Nie zalicza się do żadnej z powyższych kategorii. Totalny ignorant, gbur, cham i prostak. Pracuje, bo żyje od wypłaty do wypłaty, a jego żona sypia z człowiekiem-kurierem. W życiu mu nie wyszło, dlatego nie uważa, że czarny PR to najlepsze, co może go spotkać. Da Ci przesyłkę, nawet do widzenia nie odpowie. Nazwa jego firmy jest ściśle powiązana z reakcją jego żony podczas nocy poślubnej. I wcale nie myślę o Siódemce…

Co to oznacza?
Jeśli przytarga Ci pakę - bierz ją, podpisuj i sprawdzaj dokładnie. Może uda Ci się znaleźć coś niechcianego i zrobisz mu piekło? Nie licz na jakiekolwiek uprzejmości, bo się ich nie doczekasz. Szkoda na niego akapitu.

Treść II Prawa Humeniuka radzę przyswoić i przypominać sobie przy każdej wizycie kuriera. Ponadczasowa wiedza, warta 25 tysięcy złotych, u mnie ZA DARMO! :)