Jak ogarnąć szafę?


Dzisiaj trochę popiszemy! Jakiś czas temu podjęłam bardzo ważną decyzję, która wiązała się niestety albo i "Dzięki Ci Boże.. w końcu tego dokonam", z totalnym przeglądaniem ubrań, butów, torebek i wszystkich innych dodatków. Jestem w takich sprawach beznadziejna, więc od razu założyłam, że znajduje się na przegranej pozycji. Teraz już nie tylko chciałam pozbyć się paru niepotrzebnych ubrań, ale na oko 6/8 wszystkiego co gromadziłam przez lata. Tona płaszczyków, sukienek, kardiganów, swetrów... wybór kilku spośród setki było istnym piekłem!
Ale, ale, ale... Podzieliłam sobie to wszystko na kilka grup:
1. Oddam mamie 2. Oddam siostrze 3. Sprzedam 4. Wywiozę do domu na jakiś czas 5. Wyrzucę
W pierwszej grupie znalazło się niewiele rzeczy, głównie ubrania mojej mamy, które sobie pożyczyłam lub podkradłam. Pewnie będzie Jej miło jak w końcu znajdzie czarną, oversizową marynarkę albo wełnianą pelerynkę. W końcu nikt nie wiedział gdzie może być, a tu nagle ktoś przesyła to kurierem ;)
moja mama :)
Dwójeczka - to jedna z dwóch największych grup. Marii wciskam wszystko co się da, bo ostatecznie zawsze wolę oddać coś siostrze niż sprzedać lub wyrzucić. Tu już leciały buty, sukienki, dodatki, kurtki.. wszystko!
Maria :)
Trzecia grupa, to rzeczy, które uważałam za ładne i zadbane, ale w których w ogóle nie chodziłam. Miałam też kilka nowych ubrań i od dłuższego czasu chodziłam z myślą o tym, aby je sprzedać.
Czwarta grupa jest zdecydowanie największa. Wycwaniłam się i zapakowałam wszystkie letnie ubrania lub takie, za którymi mogłabym zatęsknić i je również wysyłam do domu. Jak zajrzę do tego pudła za parę miesięcy to może się okazać, że połowę z tego i tak wyrzucę :)
Z ostatnią partią było ciężko, ale starałam się wywalać wszystko co jest znoszone i zniszczone. Nie odkładałam rzeczy na półkę z myślą "a to się zszyje, a to się wypierze z odplamiaczem".


Na początku to wszystko wydawało mi się nie do wykonania, ale teraz jestem szczęśliwa, że mam już to za sobą... Wszystkie zbędne rzeczy - OUT, a teraz przynajmniej wiem co mam i mogę sobie na nowo kompletować ubrania. Polecam każdemu z Was. Teraz jest tak zimno, że i tak najlepiej posiedzieć w domu :)
  • Love
  • Save
    Add a blog to Bloglovin’
    Enter the full blog address (e.g. https://www.fashionsquad.com)
    We're working on your request. This will take just a minute...