Kolorowe futerka już od jakiegoś czasu pojawiają się na wybiegach no i oczywiście tym samym na blogach. Na ulicach trochę mniej, przynajmniej w moim mieście. Takie kolorystyczne szaleństwo bardzo mnie pociąga :-) Futerko w kratkę już debiutowało na blogu. Z wielką przyjemnością ponownie wyciągnęłam go z szafy i założyłam w ten okrutnie wietrzny dzień. Futerko- sh Spodnie- Wrangler Buty- Stradivarius