Koniec pracy nad płytą + okładka!



no to co, oficjalnie wszem i wobec ogłaszam, że
nagrywki do mojego debiutanckiego albumu 9893 skończyły się w dniu 2013.10.08 - heeeeeeell fuckin' yeah!
Ostatni dzwięk, "mamy to", przybite piątki, zrobione zdjęcie no i zadałem sobie pytanie: juuuuuuuuż? Spędziłem w studio tyle czasu, że już się przyzwyczaiłem. Znam już każdy budynek, który znajduję się po drodze do tego miejsce. Wiem, gdzie jest najbliższy McDonald i wiem, jak podejść do Klary (wspaniałego psa studyjnego) by nie wystawiła swoich siekaczy i nie zeżarła mi pół ręki. No ale przecież to nie ostatnia płyta. To moja pierwsza płyta, początek historii i czegoś, o czym marzyłem od wieki wieków. Zaczęło się, dziś dogrywane są tylko chórki, wysyłamy do masteru i materiał będzie gotowy. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy będę w aucie (tak, wracam do Gorzowa i siadam za kółko) i puszczę sobie swoje własne utwory, gdy będzie już późno i będę jechał ulicami Gorzowa (może niekoniecznie ja, skoro nie chciałbym nikogo zabić), ciemnymi ulicami i po prostu słuchał. Wsłuchiwał się w każdy dźwięk mojego głosu, w każdy dźwięk gitary, basu, kwartetu, perkusji, fortepianu... Po prostu wpuszczę to do swojego serca. CAN'T WAIT!!!
Co do okładki, pewnie już widzieliście - zadajecie dużo pytań, więc Wam trochę wszystko rozjaśnie.
Ogólnie wczoraj ogłosiliśmy za prędko tą premierę, dlatego się ciągle spóźnialiśmy, bo nie wiedzieliśmy co zrobić. Mnie akurat nie było w biurze, byłem w studio, więc dostałem okładkę na ekran telefonu i powiedziałem: OK! Wróciłem do domku, okładka już krąży wszędzie odpaliłem kompa no i... okej, mina się zgadza - nie chciałem wesołej okładki, chciałem okładkę z naturalną miną, trochę groźną i tajemniczą - może to do mnie nie pasuje, ale z ogółu jestem pieprznięty więc padł taki pomysł i się zgodziłem, ale don't ya worry, w środku macie słit focie, aloszki i tak dalej, no nie mogłem pozwolić, by tego zabrakło: :D Dalej, spoglądam na tą okładkę no i patrzę na te szyje - ogólnie to do samego zdjęcia byłem pochylony i stałem na jednej nodze i mogło to tak chyba wyglądac, ale wątpie, że aż tak. Troche przesadzona obróbka, więc zamiast trójkątnej szyi czy po prostu jej braku, będzie szyja z oryginału, która NIE MAM POJĘCIA CZEMU została zniwelowana, eh. JA PAKER PRAWIE SKRZYDŁA HEHEREHE. Co do mejkapiku, zajebiście, że dzięki tej okładce mogę i chyba będę twarzą photoshopa, tylko, że ja zajmuję się muzyką, a nie świeceniem mordą ( w sumie tam nigdzie sie nie świeci, no bo nie ma jak...). A więc podsumowując - kocham to zdjęcie, wyraz twarzy na nim i sam pomysł, Pani fotograf wykonała kawał dobrej roboty, nie lubię raczej tak mocnej obróbki i mojej szyi, której nie ma - zdjęcie zostaje, będą zmiany kosmetyczne no i użyta mniejsza ilość photoshopa moja szyja, tak jak powinno być.

Dziękuję Wam za wsparcie, trochę ponad miesiąc i widzimy się w empiku - na żywo i na okładce, hahaha ;) Szczerze Was kocham, trzymajcie się ciepło.










  • Love
  • Save
    2 loves
    Add a blog to Bloglovin’
    Enter the full blog address (e.g. https://www.fashionsquad.com)
    We're working on your request. This will take just a minute...