Łatwe, jednogarnkowe curry z soczewicą

Ostatnio z wielką radością wróciłam do zdrowego gotowania. Spojrzałam innym okiem na to, co można kupić w warzywniaku, choć w głębi serca tęsknię do lata i jego darów, do bajecznie kolorowych straganów i tej mnogości, od której można dostać zawrotu głowy. Jakoś musimy sobie radzić i przeżyć te miesiące bez truskawek.

Bardzo często robię w domu curry. Po pierwsze dlatego, że bardzo lubię kuchnię Indii – byłam tam trzy razy i nigdy nie zapomnę wspaniałości, jakie tam jadłam. Po drugie nie znalazłam jeszcze w Warszawie swojej ulubionej indyjskiej restauracji, do której mogłabym pójść w ciemno i zachwycać się jedzeniem, a po trzecie to dania, takie jak curry, które robi się w niecałą godzinę. I im dłużej czekają na jedzących, tym są lepsze. Gotuję zwykle spory garnek z samego rana i jem go przez cały dzień, a wieczorem, serwuję moim bliskim. Nawet moja półtoraroczna córka jest fanką soczewicy, zwłaszcza, kiedy łączę ją z cynamonem (soczewicę, nie córkę).

Ostatnio wprowadziłam do mojej kuchni więcej dań bez nabiału. Zamiast niego używam np. oleju kokosowego (do kupienia w większych sklepach). Jogurt zastępuję śmietaną owsianą (używam marki Oatly, kupuję ją najczęściej w delikatesach Piotr i Paweł), ale curry to można równie dobrze przygotować używając np. oliwy z oliwek lub oleju roślinnego, można je podać ze zwykłym jogurtem naturalnym

  • Love
  • Save
    Add a blog to Bloglovin’
    Enter the full blog address (e.g. https://www.fashionsquad.com)
    We're working on your request. This will take just a minute...