troche z innej beczki...
Zawsze jak spotykam się ze znajomymi i ludźmi, z którymi rozmawiam na różne tematy, wspomnie o kwiatonators. Właśnie po wczorajszym spotkaniu z Mariką i Rafałem zauważyłem to, jak dużo o Was mówię. Ludzie z ogółu nie wierzą jak mocna więź wiąże mnie z moimi fanami no i wcale się nie dziwie, z tego powodu, że takiej więzi nie ma nikt... a ja lubię się tym chwalić i to robię! :)
Pokazuję im wtedy np. jeden z vlogów jak jedziecie na koncert, załóżmy... ten:
http://www.youtube.com/watch?v=6mmQRy8zfXI Od samego szykowania się, podróż, czekanie przed wejściem do klubu, przed piękne chwile do wyjścia, najlepiej.
Mówię też im wtedy co piszecie na grupie... jakie tematy poruszacie i jak blisko siebie jesteście. To jest serio piękne uczucie, gdy widzę, że dzięki temu, że działam, że spełniam swoje marzenia, Wy też to robicie. Opowiadam jak często dziękujecie mi za to, że jestem, bo dzięki mnie nie boicie się walczyć o swoje. Mówię o przyjaźniach, które powstały pomimo tego ile kilometrów Was dzieli. Mówię też o dziwnych tematach poruszanych na grupie... czasem jak to czytam to nie wiem za co się złapać...
Opowiadam o koncertach, a raczej o akcjach jakie robicie na nich. Opowiadałem wczoraj o akcji... jak w pewnym momencie na scenie pojawiła się hurtownia żelek i o tym, że dostałem z nich chyba z 50 razy w twarz... hahahha :)! Koniec słodzenia...
podsumowując WOŚP bardzo się cieszę, że i w tym roku mogłem pomóc ludziom, którzy potrzebują pomocy. Ogólnie zdołałem zdobyć ponad 5 tysięcy złotych a niektóre licytacje jeszcze trwają. Dałem do licytowania pałki do perkusji mojego perkusisty, kostki do gitary moich gitarzystów i moją czapke - 550 złotych bodajże. Przejażdżka busem i spędzenie czasu w hotelu przy rozmowie, zdjęciach itd - ponad 1000zł... Statuetka "odkrycie roku" poszła za prawie 4000 złotych! Macie jeszcze szanse wylicytować dwie aukcje: http://aukcje.wosp.org.pl/dawid-kwiatkowski-unikalny-zestaw-dla-wosp-i932947 i http://aukcje.wosp.org.pl/trampki-zipz-z-autografem-dawida-kwiatkowskiego-i948043
Co do całego weekendu - Sopot, Olsztyn i Zawiercie - teorytycznie dwa końce Polski, a emocje i przeżycia podobne. Oczywiście pełne kluby i kochane, uśmiechnięte, drące się mordki, najlepiej! Aktualnie jestem w Warszawie, zostaję tutaj na kilka dni, a dokładniej do koncertu w Gorzowie. Trochę obawiam się o ten koncert, dlatego, że nie wydaje mi się, żeby ten klub był na tyle duży, by pomieścić tyle osób, ile pewnie będzie. Przyjeżdża Szczecin, Poznań, Zielona Góra no i z miast obok Gorzowa ludzie też chcą przyjechać - a jak wszyscy się nie pomieszczą, to ja nie wiem co zrobię sobie i organizatorom, haha :) Kończę na tę chwilę, lecę po nową walizkę, bo z tamtą robiłem dziwne rzeczy no i cała się rozwaliła - potem lecimy z Igorem po spodnie no a jutro do doooooooomu. SIEMA! :)
zakochałem się w głosie Ewy Farnej, zobaczyłem jej wykon piosenki I will always love you - piosenki, którą zna każdy z nas, ale mało ludzi na świecie jest w stanie zaśpiewać ją chociaż w pewnym stopniu podobnie do Whitney... ale Ewka jest! http://www.youtube.com/watch?v=9DG5Gv3ahmk
Mówię też im wtedy co piszecie na grupie... jakie tematy poruszacie i jak blisko siebie jesteście. To jest serio piękne uczucie, gdy widzę, że dzięki temu, że działam, że spełniam swoje marzenia, Wy też to robicie. Opowiadam jak często dziękujecie mi za to, że jestem, bo dzięki mnie nie boicie się walczyć o swoje. Mówię o przyjaźniach, które powstały pomimo tego ile kilometrów Was dzieli. Mówię też o dziwnych tematach poruszanych na grupie... czasem jak to czytam to nie wiem za co się złapać...
Opowiadam o koncertach, a raczej o akcjach jakie robicie na nich. Opowiadałem wczoraj o akcji... jak w pewnym momencie na scenie pojawiła się hurtownia żelek i o tym, że dostałem z nich chyba z 50 razy w twarz... hahahha :)! Koniec słodzenia...
podsumowując WOŚP bardzo się cieszę, że i w tym roku mogłem pomóc ludziom, którzy potrzebują pomocy. Ogólnie zdołałem zdobyć ponad 5 tysięcy złotych a niektóre licytacje jeszcze trwają. Dałem do licytowania pałki do perkusji mojego perkusisty, kostki do gitary moich gitarzystów i moją czapke - 550 złotych bodajże. Przejażdżka busem i spędzenie czasu w hotelu przy rozmowie, zdjęciach itd - ponad 1000zł... Statuetka "odkrycie roku" poszła za prawie 4000 złotych! Macie jeszcze szanse wylicytować dwie aukcje: http://aukcje.wosp.org.pl/dawid-kwiatkowski-unikalny-zestaw-dla-wosp-i932947 i http://aukcje.wosp.org.pl/trampki-zipz-z-autografem-dawida-kwiatkowskiego-i948043
Co do całego weekendu - Sopot, Olsztyn i Zawiercie - teorytycznie dwa końce Polski, a emocje i przeżycia podobne. Oczywiście pełne kluby i kochane, uśmiechnięte, drące się mordki, najlepiej! Aktualnie jestem w Warszawie, zostaję tutaj na kilka dni, a dokładniej do koncertu w Gorzowie. Trochę obawiam się o ten koncert, dlatego, że nie wydaje mi się, żeby ten klub był na tyle duży, by pomieścić tyle osób, ile pewnie będzie. Przyjeżdża Szczecin, Poznań, Zielona Góra no i z miast obok Gorzowa ludzie też chcą przyjechać - a jak wszyscy się nie pomieszczą, to ja nie wiem co zrobię sobie i organizatorom, haha :) Kończę na tę chwilę, lecę po nową walizkę, bo z tamtą robiłem dziwne rzeczy no i cała się rozwaliła - potem lecimy z Igorem po spodnie no a jutro do doooooooomu. SIEMA! :)
zakochałem się w głosie Ewy Farnej, zobaczyłem jej wykon piosenki I will always love you - piosenki, którą zna każdy z nas, ale mało ludzi na świecie jest w stanie zaśpiewać ją chociaż w pewnym stopniu podobnie do Whitney... ale Ewka jest! http://www.youtube.com/watch?v=9DG5Gv3ahmk
