Kwiecień to co roku dla mnie bardzo "intensywny" miesiąc. Są Święta, moja mama ma urodziny, a kończy go Majówka, na którą zawsze gdzieś wyjeżdżam. Kiedyś nawet udało mi się dosłownie utknąć na 3 tygodnie w Afryce ;) Z tego powodu musiałam trochę odpuścić sobie blogowanie, ale mam nadzieję, że już wrócę do Was i będę publikować posty na bieżąco. Wynagradzam braki dużą ilością zdjęć z całego miesiąca :)
Na początku kwietnia miałam okazję poznać Agatę, która prowadzi najlepszego bloga o kosmetykach luksusowych w Polsce. Jeśli interesują Was nowinki dot. Chanel, Estee Lauder, Diora, YSL i innych marek, a u mnie Wam tego mało to zapraszam do Agatki: BEAUTY ICON
Agata pokazała mi niesamowitą knajpę w Warszawie. Nazywa się Sofra. Mają fantastyczne jedzenie, obsługę i wnętrze. W ciągu jednego miesiąca jadłam tam ponad 10 razy i jeszcze nie mam dość :)
A oto i Ona, we własnej osobie :-) Nie pomaga mi w rzuceniu kawowego nałogu!
Coś, czego szczerze nie znoszę - samotne podróże do Stargardu. Jak nie trafię na intercity, jadę prawie 6 godzin.
Śniadanie w domu, na werandzie... i przechodzi ta złość, którą generują PKP.
Widok, który powoduje, że się rozpływam. Moje ulubione miejsce na Ziemi.
Malutki Skarb!
..a mówią, że ideały nie istnieją... jest paleta Estee Lauder! Bronze Goddess!
Od razu test koralowej pomadki!
Szybki wypad do Belfastu na weekend. Do rodzinki i na małe zakupy!
Amelia, córka mojego kuzyna: mała ślicznotka!
Kwiatki dla dziewczynek!
Koncert Rebeki Ferguson w Waterfront Hall, a przed nią świetny support Daugthers of Davis:
http://www.youtube.com/watch?v=v1NhZKONmDY
Seans "300, Początek Imperium" w megasali VIP, z rozkładanymi fotelami i darmową kawką. Mania i ja w szoku.
Powrót do domu i szykowanie wszystkiego do Świąt. Pieski w gotowości!
Przerwa na Scrabbelki z bratem.
Uśmiech nie schodzi z twarzy, bo za parę dni przyjedzie do mnie mój ukochanyyyy!!!
I przyjechał :)))))
Osadnicy z Catanu. Wielka miłość!
Wielka Sobota i strój dnia.
Pierwsze opalanie w tym roku!
Wnętrze Gospody w Żarowie, urządzanej przez moją mamę.
Idealne na wesela... wyobrażacie sobie powieszone na cienkich nitkach piórka przypięte do góry? Piękno!
Ostatnie chwile przed powrotem.. z Manią!
Garwolin :)
Szybkie spotkanie z Agatą na Nowym Świecie! Sukienka: Mohito
Idealne na przyjęcia, wesela... moje wymarzone :)
W drodze do kościółka na ślub bliskich..
I wesele :) Wiem, że sporo Was miało problem ze znalezieniem jej online. Ja ją kupiłam już jakiś czas temu i nie wiem czy da się ją gdzieś jeszcze znaleźć :( Jakby co jest to marka: TFNC.
Majówka z przyjaciółmi w ich letnim domku na Warmii. Przepiękne miejsce..